Rynek gospodarczy jest to jedna z najmocniej obserwowanych aren zmagań. To jak dany kraj go zakończy może decydować w perspektywie najbliższych miesięcy o jego atrakcyjności dla inwestorów. Wiele czynników jest branych pod uwagę, kiedy dokonywana jest taka ocena. Od wielu lat najczęściej branym pod uwagę jest PKB. Czynnik ten ma swoich zwolenników oraz przeciwników. Samo PKB można również interpretować na wiele sposobów.
Co to jest PKB?
PKB jest najczęściej rozumiane jako PKB nominalne, czyli Produkt Krajowy Brutto. Określa on wartość dóbr oraz usług jakie zostały wytworzone w danym kraju w ciągu roku. Ale wskaźnik ten ma również inne odsłony takie jak:
- PKB per capita – jest to wartość PKB nominalnego podzielona przez liczbę mieszkańców kraju, którego wskaźnik dotyczy,
- PKB w parytecie siły nabywczej – ogólnie można to ująć jako porównanie cen według sztywno ustalonego koszyka towarów w różnych krajach,
- PKB per capita w parytecie siły nabywczej – czyli PKB w parytecie siły nabywczej, zależnej od liczby mieszkańców kraju,
Największe gospodarki świata 2017
Jeżeli chodzi o ranking PKB największych państw świata, raczej nie powinniśmy spodziewać się drastycznych zmian. Ranking ten oraz zmiany jakie w nim zachodzą przypominają wyprzedzanie się TIR-ów na autostradzie. Zmiany są zazwyczaj nieznaczne, a im wyżej w ranking zaglądamy tym zachodzą wolniej. Tempo tych zmian jest najczęściej wyrażany w % przyrostu PKB. Wśród największych graczy nawet duże kryzysy gospodarcze nie zawsze powodują zmiany w rankingu. Obserwując rankingi możemy głównie spekulować co do kierunku zmian oraz kiedy one nastąpią. Dla przykładu Indie, które są obecnie najprężniej rozwijającą się gospodarką świata (w 2016 roku znajdowały się na ósmym miejscu) prawdopodobnie dopiero w 2030 roku dogonią Chiny (obecnie na drugim miejscu).
W 2017 roku spekulowano jednak o tym, że wśród największych gospodarek może dojść do całkiem dużych wahań wzrostów PKB, co w najbliższej przyszłości mogło by doprowadzić do poważniejszych zmian. Największe gospodarki świata 2017 roku to oczywiście USA, Chiny oraz Unia Europejska (co prawda dominują w niej Niemcy i Francuzi, ale coraz częściej traktuje się Unię jako jeden organizm, ze względu na znaczne skonsolidowanie wspólnego rynku). Gospodarce USA nie wróżono nic dobrego po wyborach prezydenckich. Donald Trump nie spowodował jednak załamania się gospodarki krajowej. Wielu wręcz zakłada, że jego zmiany podatkowe (obniżenie podatku korporacyjnego oraz dochodowego), co prawda pomogą głównie najbogatszym, zmniejszą wpływy do amerykańskiego budżetu, ale przewiduje się wzrost gospodarczy największy od lat i powrót kapitału z zagranicy.
Chiny również podejrzewano o możliwość wystąpienia kryzysu. Chińska gospodarka od kilku lat hamuje, i ciężko pomyśleć o powrocie do dwucyfrowych wyników wzrostu PKB sprzed lat. Niemniej jednak i państwo środka ominął jakikolwiek kryzys lub większe załamanie. Unia Europejska zmaga się co prawda z falą migracji z Afryki oraz Azji, co spowodowało spore problemy w wielu krajach oraz głębokie podziały polityczne, na razie jednak nie odbiło się to w znacznym stopniu na gospodarce w tej części świata.
Ogólnie podsumowując rok 2017 chociaż był przez wielu nazywany rokiem przełomów oraz zmian, nie przyniósł nic takiego. Wręcz przeciwnie był całkiem przewidywalny i spokojny. Wiele jednak osób patrzy z zaciekawieniem w rok 2018. Okresy względnych spokojów na giełdach zazwyczaj nie trwają długo, dlatego nowy okres roku 2018 może faktycznie przynieść ciekawe zmiany.